HPE Zerto – ochrona danych na miarę nowych wyzwań

Ochrona danych niewątpliwie jest dzisiaj jednym z biznesowych priorytetów. Nie ma już chyba organizacji, które lekceważyłyby ryzyko utraty danych i nie posiadały żadnego, choćby niedoskonałego rozwiązania disaster recovery. Niemniej ani backup, ani odtwarzanie danych po awarii nie są niczym nowym. Ich historia liczy sobie co najmniej pół wieku a biznes od dawna starał się zabezpieczyć zgromadzone dane. Dlatego wypracowane zostały skuteczne strategie ich ochrony. Problem polega jednak na tym, że w ciągu ostatnich lat IT całkowicie się zmieniło. Mamy nowe wyzwania i potrzebujemy nowych rozwiązań. HPE Zerto to właśnie odpowiedź na najbardziej aktualne wyzwania w zakresie ochrony danych.

Potrzeba posiadania solidnego rozwiązania do odzyskiwania danych po awarii pojawiała się niedługo po tym jak powstały pierwsze duże centra danych. Przez wiele lat, choć zmieniał się sprzęt i oprogramowanie, to zasady, problemy i rozwiązania do backupu i odtwarzania danych były praktycznie takie same. Ewolucja IT, popularyzacja wirtualizacji i chmury, wzrost ilości danych, uzależnienie biznesu od systemów informatycznych, poziom złożoności infrastruktury, postępująca digitalizacja życia społecznego i gospodarczego a także nowe zagrożenia, takie jak ransomware – wszystko to sprawiło, że technologie, które były używane przez ostatnie kilka dekad przestały spełniać swoją rolę.

Pojawiła się paląca potrzeba nowych, bardziej zintegrowanych i elastycznych rozwiązań. Współczesny biznes potrzebuje technologii, która zapewnia ochronę danych w skali całego środowiska, od brzegu sieci po chmurę, która oferuje praktycznie nieprzerwaną ciągłość dostępu dzięki możliwości prostego i szybkiego odtworzenia danych w przypadku awarii, a do tego takiego, które gwarantuje spójność, niezależnie od miejsca w którym przechowywane są dane. Taka właśnie jest geneza rozwiązania HPE Zerto, które zapewnia ciągłą ochronę danych i możliwości ich odzyskiwania.

Dlaczego HPE Zerto?

Czym wyróżnia się oferta HPE? Można to lepiej zrozumieć, jeśli przyjrzymy się jak działają rozwiązania tradycyjne. Zacznijmy od samej replikacji, czyli przenoszenia danych ze środowiska produkcyjnego do zapasowego. Tradycyjne rozwiązania zwykle są ograniczone do replikacji asynchronicznej, odbywającej się w określonym czasie. Po drugie, wyzwaniem w przypadku tradycyjnych rozwiązań jest zwykle przełączanie awaryjne. Orkiestracja i automatyzacja są bardzo ograniczone, tzn. działają w obrębie takich samych systemów. Po trzecie, granularność zatrzymuje się na poziomie godzin i całych LUN-ów, co oznacza, że wydłuża się czas odtwarzania i nie można odtworzyć pojedynczych plików czy pojedynczych aplikacji. Wreszcie tradycyjnym rozwiązaniom brakuje skalowalności, przejrzystości i trudno o nich powiedzieć, że są łatwe w obsłudze. Zresztą nie mówimy o jednym rozwiązaniu, ale zwykle o zestawie wielu różnych, skomplikowanych narzędzi.
W przeciwieństwie do nich Zerto to jedno rozwiązanie – proste, skalowalne, które zastępuje wiele złożonych narzędzi. Replikacja ma charakter synchroniczny. Zerto wykorzystuje niemal synchroniczną replikację na poziomie samego wirtualizatora. Technologia tworzy punkty kontrolne danych w odstępach sekundowych. Można później w łatwy sposób odzyskać dane z dowolnego punktu kontrolnego. Umożliwia to intuicyjnie działający dziennik odzyskiwania. Zarazem replikacja Zerto jest heterogeniczna – może odbywać się pomiędzy wszystkimi obsługiwanymi platformami.
W skrócie – dane możemy odzyskiwać z dowolnego punktu w czasie i trwa to sekundy. Przy tym możemy odzyskiwać całe aplikacje i grupy aplikacji mając gwarancję spójności dzięki wirtualnym grupom ochrony.

Ostatecznie HPE Zerto pozwala organizacjom na przyspieszenie transformacji IT i zapewnia pełną ochronę danych, jednocześnie oszczędzając czas i pieniądze dzięki automatyzacji i uproszczeniu operacji. Jest to technologia w pełni programowa. Zapewnia ciągłą ochrony oraz docelowe punkty odzyskiwania RPO skrócone nawet do sekundy a także najkrótsze na rynku docelowe czasy odzyskiwania RTO, co w praktyce oznacza większa odporność biznesu i minimalizację przestojów.
HPE Zerto adresuje także specyfikę współczesnych środowisk, które składają się ze środowisk lokalnych i wielu chmur, upraszczając tryb przełączania do trybu awaryjnego i powrót po awarii. Obsługuje przy tym aplikacje zwirtualizowane i kontenerowe, niezależnie od ich faktycznej lokalizacji.

Na marginesie warto wskazać na w pewnym sensie wartość dodatkową jaką są migracje. migracja. HPE Zerto doskonale sprawdza się jako narzędzie wspierające migrację ze starego do nowego środowiska. Pozwala bowiem replikować całą lokalizacje na zapasowy sprzęt bez zatrzymywania systemu produkcyjnego aż do chwili faktycznego przełączenia. Przy tym taka migracja może być prowadzona grupami a celem dowolne środowisko, w tym chmura.

Nie dajmy się zastraszyć

Warto na koniec zwrócić uwagę na HPE Zerto w kontekście ransomware. Praktyka pokazuje, że zapobieganie cyberatakom nie zawsze jest możliwe. Nawet najbogatsze i najlepiej przygotowane organizacje padają ofiarami ataków. W takie sytuacji należy skupić się na ograniczeniu konsekwencji udanego ataku. Zerto umożliwia ochronę firmy przed trwałymi skutkami takich cyberzagrożeń.
Dzięki temu, że istnieje możliwość natychmiastowego przywrócenia do stanu na sekundy sprzed ataku, żądania okupu w zamian za odszyfrowanie danych przestają być największym zagrożeniem. Mamy bowiem świadomość, że bez względu na wszystko będziemy w stanie błyskawicznie odtworzyć dane i przywrócić działanie firmy.

Mając w pełni zautomatyzowane przełączanie awaryjne mamy pewność, że powrót do normalnej działalności po ataku i odzyskanie zaszyfrowanych aplikacji oraz danych będzie wymagało zaledwie kilku kliknięć i kilku potrwa tylko kilka minut.
Można powiedzieć, że to jest ochrona w czasie rzeczywistym, z dokładnością niemal co do sekundy, a także dostatecznie elastyczna, żeby wybierać do odtworzenia tylko te elementy, bez których organizacja naprawdę nie może sobie poradzić.